O zapisach nowo wprowadzonego w życie regulaminu czystości i utrzymania porządku na terenie miasta oraz o obowiązkach czekających radomszczan mówi Jakub Jędrzejczak, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku.
Co zmieni się po 1 lipca "na rynku odpadów", na jakie zmiany muszą przygotować się mieszkańcy Radomska?
- Trzeba przypomnieć, że potej dacie za odpady będzie odpowiadać miasto. To oznacza, że każdy z mieszkańców, który miał do tej pory podpisaną umowę z firmą na wywóz odpadów, musi ją rozwiązać. Od 1 lipca opłaty będzie wnosił do miejskiej kasy. Firmę odbierającą odpady od radomszczan wybierze zaś w przetargu magistrat.
Dlaczego trzeba rozwiązać umowę z firmą odbierającą odpady?
- Ustawa zwana popularnie "śmieciową", na podstawie której przeprowadzane są zmiany w gospodarce odpadami, nie mówi wprost o tym, że z mocy prawa dotychczas obowiązujące umowy będą rozwiązane. Dlatego bezpieczniej będzie samemu ją wypowiedzieć. Bo po 1 lipca może się okazać, że radomszczanie będą musieli płacić podwójnie za odpady: magistratowi oraz firmie, z którą mają obecnie podpisaną umowę, a która tak naprawdę nie będzie ich wywozić.
Jakie jeszcze zmiany przewiduje ustawa, a szczegółowiej przyjęty w Radomsku regulamin?
- Pojawia się nowy "strumień" odpadów segregowanych. Są to tzw. bioodpady lub odpady mokre, które można kompostować...
To po prostu odpady "kuchenne". Mieszkańcy, którzy mają na swoich posesjach kompostowniki mogą je sami zagospodarować, ale mieszkańcy z zabudowy wielolokalowej będą mieli nowy pojemnik w kolorze brązowym.
A w jaki sposób będzie można usunąć z naszych posesji np. skoszoną trawę?
- Tak, jak w przypadku odpadów "bio", mieszkańcy sami będą mogli ją kompostować.
Inaczej będzie natomiast z rozliczeniem, bo za wywóz skoszonej trawy będą musieli dodatkowo zapłacić.
Opłata za worek wyniesie 4 zł.
Podobnie będzie z wywozem gruzu np. po przeprowadzonych w domu remontach, rozbiórkach... Takich odpadów nie będzie można wrzucać do zwykłych pojemników, ale trzeba będzie w firmie za-mówić osobny "gruzownik".
Pojawiają się głosy, że teraz przed domami będzie stać nie wiadomo ile pojemników czy worków... Rzeczywiście tak będzie?
- Na pewno nie. W domach jednorodzinnych odpady będą segregowane nadal w workach, w sposób jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców.
Kto je dostarczy? Radomszczanie sami będą musieli je kupować, czy podobnie jak to jest z pojemnikami, przywiezie je firma, która wygra przetarg na odbiór odpadów?
- W stawce, którą mieszkańcy naszego miasta będą co miesiąc płacić do miejskiej kasy, uwzględniona jest już opłata i za pojemniki, i za worki: do segregowania plastików, szkła, papieru i bioodpadów.
Czy radomszczanie mają spodziewać się jeszcze innych nowości związanych z segregowaniem odpadów?
- Oprócz dotychczasowego systemu odbioru odpadów segregowanych: plastiku, szkła i papieru gromadzonych w workach lub pojemnikach, pojawi się jeszcze inna możliwość. W mieście powstanie Punkt Selektywnej Zbiórki, do którego będzie można nieodpłatnie dostarczać nie tylko plastik, szkło i papier, ale także np. stare opony, odpady wielkogabarytowe, elektroniczne, akumulatory, stare farby... Jeśli ktoś nie będzie chciał czekać, aż firma od-bierze od niego np. niepotrzebne meble, będzie sam mógł je odwieźć do punktu.
Co Nowego - 27 marca 2013