W radomszczańskiej ciepłowni od kilku tygodni trwa sezon grzewczy i ciepło płynie do wszystkich odbiorców, którzy zgłosili takie zapotrzebowanie. W najbliższym czasie PGK planuje modernizację zakładu.



Warto przypomnieć, że to nie ciepłownia decyduje o tym, czy mieszkania radomszczan są ogrzewane. - Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami nie jest określona data rozpoczęcia, czy zakończenia sezonu grzewczego - mówi Jacek Nowak, kierownik Zakładu Ciepłowniczego. - Ciepło dostarczamy na wniosek odbiorcy w ciągu 24 godzin od pozyskania tej informacji.
W tym roku znaczne ochłodzenie nastąpiło na przełomie września i października, dlatego większość spółdzielni mieszkaniowych postanowiła włączyć ogrzewanie już od 1 października. Ciepłownia dobrze się do tego przygotowała, wykonując odpowiednie remonty i przeglądy urządzeń wytwarzających i przesyłających ciepło. Posiada wykwalifikowaną kadrę do obsługi tych urządzeń, jak również zgromadziła wystarczający zapas paliwa.
Warto dodać, że Zakład Ciepłowniczy czeka w najbliższym czasie modernizacja. To konieczne ze względu na nowe wymagania ochrony środowiska.
- Trwa procedura przetargowa dotycząca modernizacji instalacji odpylania trzech kotłów wodnych w ciepłowni - mówi Adam Wierzycki, wiceprezes PGK. - Już niedługo podpiszemy umowę z wybranym wykonawcą. Planowany termin zakończenia tych prac przypada na początek czerwca przyszłego roku - dodaje.
Potrzeba wykonania tej modernizacji wynika z ustawowego obowiązku nałożonego na spółki energetyczne i obniżenia ilości pyłów i gazów emitowanych do atmosfery. Pomimo planowanych wydatków póki co ceny ciepła się nie zmienią, a obecna taryfa w Radomsku jest jedną z najniższych w województwie łódzkim.